Dzisiaj zaczęłam wspominać tegoroczne wakacje, które wyjątkowo szybko przeminęły. Pochmurne dni nastały i chyba wszyscy odczuwają taką depresyjną aurę.Deszcz i chłodniejsze powietrze tylko przypomina o zakończeniu sielanki która towarzyszyła nam przez ostatnie dwa miesiące. Przez ponad dwa miesiące staraliśmy się wykorzystywać każdą chwilę na wspólnej zabawie, na korzystaniu z uroków pięknego lata. Trzeba przyznać, że lato tego roku było wyjątkowo ciepłe, co pozwoliło nam niejednokrotnie na krótki wypad nad morze, czy kąpiele w basenie ogrodowym.
Morze odwiedziliśmy na tydzień przed zakończeniem wakacji. Dla mnie forma rehabilitacji zalecona przez lekarza, dla dziecka wspaniała zabawa w towarzystwie najwspanialszych pod słońcem kuzynek. Trafiliśmy na wyjątkową słoneczną pogodę. Dzień przed planowanym wypadem było u nas deszczowo i nic nie zapowiadało by pogoda tak diametralnie mogła się odmienić. Szczęście! może i tak chociaż co do pogody mam szczęście, bo w innych dziedzinach to szczęście mnie opuszcza. Ale nie zamierzam tutaj lamentować.
W tym roku niestety nie udało nam się wybrać w dalszą podróż, by pozwiedzać zakątki naszej pięknej Polski. Wiem, że nic nie jest stracone, bo nadrobimy to gdy tylko będziemy w stanie. Czasami takie miejsca są piękniejsze jesienią w kolorowych barwach towarzyszącej tej porze roku.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, dzięki Twoim zdjęciom 🙂 tęsknię już za tym słonkiem i tą sierpniową temperaturą. Kiedy przychodzi jesień ta paskudna, deszczowa i zimna czuje się jakbym wpadała w depresję. Ściskam Was mocno :*
Niestety już po wakacjach.Ale patrząc na Was na zdjęciach to tak jakby jeszcze były -piękne.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nasze wakacje jeszcze chwilę trwają ale dwa tygodnie miną szybciej niżby się wydawało 🙁 Takie zdjęcia będą idealne na wspominki w zimowe wieczory 😀
Ja wprost marzę o odwiedzeni naszych gór wczesną wiosną 🙂 Wakacje mieliście wspaniałe 🙂
prześliczne kolory, my też w tym roku mieliśmy kilka wypadów nad morze, chyba nawet więcej niż w zeszłym 😉