ale to już było …
Dzisiaj zaczęłam wspominać tegoroczne wakacje, które wyjątkowo szybko przeminęły. Pochmurne dni nastały i chyba wszyscy odczuwają taką depresyjną aurę. (więcej…)
Dzisiaj zaczęłam wspominać tegoroczne wakacje, które wyjątkowo szybko przeminęły. Pochmurne dni nastały i chyba wszyscy odczuwają taką depresyjną aurę. (więcej…)
Uwielbiam wieś. To tutaj się urodziłam, tutaj się wychowałam, tutaj się zakochałam, tutaj mieszkam.Wydawać by się mogło śmieszne, co może być fajnego w mieszkaniu na wsi? (więcej…)
Nie ma rzeczy niemożliwych. Ba! ile razy to słyszeliście ? Sama na własnej skórze przekonuję się o tym pięknym stwierdzeniu. Bardzo zależało mi w końcu na wybyciu z domu, (więcej…)
Ostatnie dni zapewniły nam sporą dawkę upałów. W końcu mój organizm otrzymał znaczną ilość naturalnej witaminy d, a skóra nabrała ładniejszego koloru. (więcej…)
Weekend, słońce na bezchmurnym niebie i temperatura powyżej 30 stopni.
Lubimy a wręcz uwielbiamy taką pogodę, gdy możemy wygrzać swoje ciałka.
Kwiaty, owady i inne interesujące stworzonka, Lenka zachwycała się każdym z osobna, które udało jej się dostrzec.
Stokrotki
zrywała w tajemnicy przede mną, by później uśmiech na twarzy matki się
pojawił:)
Uwielbiam te małe prezenciki od niej, prezenciki które choć
małe tak dużo dla mnie znaczą…
Gdy na jej drodze pojawiły się mrówki zadała mi bardzo mądre pytanie:
– mamo co jedzą mrówki?
a ja -yyyyy…. chyba trawkę jedzą.
Pytanie
którego się nie spodziewałam, a wręcz przyprawiło mnie w zakłopotanie. Czym te mrówki tak na prawdę się odżywiają?
Lenka chcąc dożywić małe żyjątka, zerwała trawkę i położyła w miejscach gdzie je widziała.
Skończyło się na tym że mrówki trawy jeść nie chciały.